Zielona Szkoła: Dzień 1 – Podlesice, przybywamy!
Po czterech godzinach śpiewów, śmiechów i (niespodziewanie sprawnej!) podróży autokarowej, dotarliśmy cali i zdrowi do Zajazdu Jurajskiego w Podlesicach. Walizki rozpakowane, łóżka przetestowane - można działać!
Pierwszy obiad zjedzony z takim apetytem, jakbyśmy przez całą drogę liczyli tylko na to, że zupa nie będzie grochowa (nie była ). A zaraz potem – leśna przygoda level expert: 3-godzinna gra terenowa „Skarby Jurajskie”. Tropiliśmy, szukaliśmy, rozwiązywaliśmy zagadki – Indiana Jones byłby z nas dumny!
Wieczorem... kto myśli, że po lesie dzieci padły jak muchy, ten jest w błędzie! Po kolacji zaczęło się sportowe szaleństwo: koszykówka, siatkówka, piłka ręczna, nożna, a nawet laserowy paintball – czyli coś dla fanów adrenaliny i kosmicznych bitew.
Teraz wszyscy już w łóżkach – zmęczeni, uśmiechnięci, z głowami pełnymi przygód i z nadzieją, że jutro będzie jeszcze lepiej. (Spoiler: będzie!)
Stay tuned – więcej zdjęć i wrażeń już jutro!
_________________________________________________________________________________________
Zielona Szkoła – Dzień 2: Adrenalina, piasek i szczypta błota!
Dziś nasze dzielne grupy 1–3, 4–5 i 6–7 przeżyły dzień pełen emocji, przygód i… niewielkiego zakwasu w łydkach! Ale od początku:
** Skałki **
Wspinaczka na pionowych ścianach?
Most linowy nad przepaścią?
Zjazd z 20-metrowej skały?
Dzieci (i niektórzy dorośli!) poczuli się jak prawdziwi alpiniści – oczywiście z pełną asekuracją i pod czujnym okiem licencjonowanych instruktorów z Polskiego Związku Alpinizmu.
Hasło dnia? „Nie patrz w dół, patrz na przygodę!”
**Jaskinie – ciemno, ciasno, fantastycznie!**
Wizyta w jaskini Berkowej to prawdziwe wyzwanie: trochę czołgania, trochę błota i mnóstwo radości z pokonania własnych lęków. Dla wielu to pierwsze spotkanie z podziemnym światem – i zdecydowanie niezapomniane.
**Zwiedzanie z przytupem (i podskokiem na korzeniach)**:
*Jaskinia Głęboka* – 40 minut w chłodnej, tajemniczej atmosferze. Niektórzy szukali nietoperzy, inni po prostu chłodu
*Góra Zborów* – widok jak z pocztówki i dużo okazji do "wow!"
*Zamek Ogrodzieniec* – historia, duchy i... próby koronowania się na króla ruin.
*Pustynia Błędowska* – czyli Sahara w wersji polskiej. Zabawy na piasku, ciekawostki geograficzne i lekki peeling stóp gratis
Emocji było tyle, że niektórzy już zasnęli w butach (a może nawet w kaskach). Dziękujemy dzieciom za odwagę, wychowawcom za spokój, a pogodzie za współpracę. Jutro? Cóż... nie zdradzamy, ale będzie się działo!
_________________________________________________________________________________________
Zielona Szkoła – Dzień 3: Rotacja, akcja i piasek w butach!
To już trzeci dzień naszej przygody – a z nim rotacja planu! Grupy wymieniają się atrakcjami, żeby każdemu starczyło emocji, błota i piasku po równo
Skałki rządzą!
Zjazdy z 20 metrów, mosty linowe i pionowe ściany to już prawie chleb powszedni – dzieci radzą sobie jak rasowi wspinacze, a asekuracja „na wędkę” daje im skrzydła (i mnóstwo frajdy!).
Jaskinie pełne tajemnic
Kto jeszcze nie czołgał się po jaskini Berkowej – dziś nadrobił z nawiązką. Trochę ciemno, trochę ślisko, ale humory dopisują, a opowieści o nietoperzach krążą do kolacji.
**W terenie też się dzieje:**
*Jaskinia Głęboka* – chłód i zachwyt w pakiecie.
*Góra Zborów* – panorama jak z bajki.
*Zamek Ogrodzieniec* – ruiny z duszą i wielką historią.
*Pustynia Błędowska* – zabawy w piachu, ciekawostki geograficzne i obowiązkowy test: kto wysypał więcej piasku z butów?
Emocje? Ogromne. Zmęczenie? Słodkie. Dzieci? Zadowolone i wciąż głodne przygód. A jutro... nowe przydziały, nowe wyzwania – i jeszcze więcej uśmiechów
_________________________________________________________________________________________
Dzień ostatni – czyli finał z nutką nostalgii i… Zieloną Nocą w tle!
Walizki już prawie dopięte (z różnym skutkiem – część ubrań postanowiła rozpocząć drugie życie poza plecakiem), a my żegnamy się z Jurą na pełnych obrotach!
Zanim jednak wsiądziemy do autokarów, dzień upływa nam pod znakiem ostatnich atrakcji na świeżym powietrzu:
Wspinaczka, zjazdy i mosty linowe – dla tych, którzy dopiero dziś odważyli się spojrzeć w dół… i ruszyć w górę! Emocje wciąż na wysokim poziomie – dosłownie i w przenośni.
Jaskinia Berkowa – ostatnie czołganie, ostatnie błotko, ostatni okrzyk „ja już nie wiem, gdzie jest góra!” – niezastąpione.
Rezerwat Góra Zborów i Pustynia Błędowska – ostatnie zdjęcia, ostatni piach w butach, ostatni zachwyt nad tym, jak piękna jest ta nasza Jura.
A wieczorem… Zielona Noc – czyli czas magiczny.
Czy będzie muzyka? Prawdopodobnie.
Czy będzie śmiech? Zdecydowanie.
Czy nauczyciele przymkną oko na późniejszą godzinę ciszy nocnej? Ciii… to tajemnica wieczoru
Dziękujemy wszystkim młodym odkrywcom za odwagę, energię i całe morze uśmiechu! A rodzicom – za cierpliwość w oczekiwaniu na relacje… i góry prania.